Choć piłka nożna to gra zespołowa, to od zawsze światła skierowane są na zawodników, którzy czarują fanów swoimi ofensywnymi zagraniami w ofensywie i brylują we wszelakich statystykach. To właśnie ci piłkarze są bohaterami najgłośniejszych transferów, sięgają po indywidualne trofea, podpisują najbardziej lukratywne kontrakty, a także cieszą się ogromnymi liczbami obserwujących w social mediach.
W dzisiejszym tekście jednak skupimy się na piłkarzach, którzy nierzadko wykazują się boiskowym altruizmem, pracując na sukces drużyny, jednak mimo to – w porównaniu do czołowych gwiazd swoich drużyn – często pozostają w cieniu i nie otrzymują uznania, na jakie zasługują – czy to ze względu na przypięte łatki, pozycję na boisku, styl gry, czy inne czynniki.
Najbardziej niedoceniani piłkarze – jakich zawodników należy zaliczyć do tego grona? Sprawdźmy!
Thomas Müller
Thomas Müller to jeden z najbardziej unikalnych i niedocenianych piłkarzy współczesnej piłki nożnej, mimo że jego osiągnięcia mówią same za siebie. W swojej karierze zanotował 261 asyst i strzelił 237 goli, co jest imponującym wynikiem.
Jednakże jego pozycja na boisku — cofnięty napastnik bądź ofensywny pomocnik — często sprawia, że pozostaje on w cieniu bardziej widowiskowych graczy. Głównym zadaniem Müllera nie jest strzelanie goli, lecz wspieranie wysuniętego napastnika, kreowanie przestrzeni i dogrywanie piłek do partnerów. Jego wkład w grę drużyny jest kluczowy, co pokazują statystyki wykreowanych sytuacji i kluczowych podań, jednak jego występy rzadko przyciągają uwagę niedzielnych kibiców.
Co więcej, Müller spędził całą karierę w Bayernie, otoczony wielkimi nazwiskami, takimi jak Robben, Ribéry, Lewandowski, a obecnie Leroy Sané, Serge Gnabry i Harry Kane.
Ze względu na jego styl gry łatwo przeoczyć, jak ogromny wpływ ma na wyniki drużyny. Sam Müller w 2011 roku określił swoją rolę mianem "Raumdeuter" — co można przetłumaczyć jako „interpretatora przestrzeni” lub, bardziej obrazowo, „tego, który widzi rzeczy, zanim się wydarzą”. To właśnie umiejętność czytania gry i perfekcyjnego ustawiania się na boisku czyni go wyjątkowym.
Podczas gdy inni piłkarze zachwycają kibiców dryblingiem, biją strzeleckie rekordy, imponują siłą fizyczną lub spektakularnymi zagraniami, Müller swoją inteligencją boiskową, umiejętnością tworzenia przestrzeni i świadomością taktyczną wnosi na boisko coś, czego nie da się zmierzyć żadnymi statystykami. W ten sposób od lat pomaga swoim kolegom zdobywać bramki, pozostając przy tym w cieniu. Mimo że może nigdy nie zdobył globalnej sławy na miarę CR7 i Messiego, to jego kariera dowodzi, że jest piłkarzem niepowtarzalnym — żywą legendą Bayernu Monachium, a jego miejsce jest wśród najlepszych piłkarzy w historii reprezentacji Niemiec i Bundesligi.
Olivier Giroud
Olivier Giroud to piłkarz, który jest absolutnie wyjątkowy pod względem podejścia do swojej roli na boisku. Jest jednym z nielicznych napastników, dla których zdobywanie goli nie jest priorytetem, choć ma na koncie ponad 50 bramek w kadrze Francji i tytuł najlepszego strzelca w historii kadry. Giroud wyróżnia się przede wszystkim tym, że wykonuje na boisku tzw. „czarną robotę”, której efekty często pozostają niedocenione. Jego styl gry przypomina ludzi pracujących za kulisami — jest niezauważalny, a jednocześnie niezbędny dla sukcesu całej drużyny.
Karierę na najwyższym poziomie rozpoczął od niespodziewanego mistrzostwa Francji z Montpellier w sezonie 2011/12, kiedy to zdobył koronę króla strzelców Ligue 1. To osiągnięcie otworzyło mu drzwi do kariery w większym klubie. Trafił do Arsenalu, gdzie początkowo spotkał się ze sceptycyzmem kibiców przyzwyczajonych do wielkich nazwisk jak Bergkamp, Henry czy van Persie. Giroud jednak szybko udowodnił swoją wartość, zdobywając dla "Kanonierów" trzy Puchary Anglii, a także nagrodę za najpiękniejszego gola roku.
Giroud nie tylko przyczyniał się do sukcesów klubowych, ale odegrał kluczową rolę także w reprezentacji Francji. Mimo że podczas Mundialu w Rosji w 2018 roku nie strzelił żadnej bramki, jego obecność była nieoceniona. Umiejętnie przyciągał obrońców, tworzył przestrzeń dla Griezmanna i Mbappe, co pozwoliło im na pokazanie pełni swoich umiejętności. Stał się symbolem zawodnika, który w cieniu innych gwiazd wykonuje ciężką pracę, ale bez jego wkładu drużyna nie osiągnęłaby tak wielkich sukcesów.
Jego postawa i etyka pracy wykraczają daleko poza piłkarskie boisko. Giroud odrzucił propozycję Chelsea dotyczącą optymalizacji podatkowej, podobnie jak jego rodak N’Golo Kanté. Francuz postanowił płacić pełne podatki w kraju, w którym grał, co dodatkowo zjednało mu sympatię kibiców i świadczy o jego charakterze. Podczas swojego pobytu w AC Milan, reprezentant Francji nie tylko strzelał bramki, ale również ratował drużynę jako bramkarz, jak miało to miejsce w jednym z meczów sezonu 23/24. W czasach, gdy piłka nożna opiera się na statystykach, Francuz wymyka się wszelkim wykresom i wskaźnikom. Jego talent polega na współpracy z drużyną, umiejętności gry „na ścianę” i kreowaniu przestrzeni. Giroud to zawodnik jedyny w swoim rodzaju, którego styl gry oraz oddanie zasługują na najwyższy szacunek i uznanie.
Julián Álvarez
Julian Alvarez, mimo młodego wieku, ma na swoim koncie takie tytuły jak Mistrzostwo Anglii i wygraną w Lidze Mistrzów z Manchesterem City czy Mistrzostwo Świata z Argentyną.
Jego talent i uniwersalność były wielokrotnie doceniane przez innych zawodników i trenerów. John Stones, jego były kolega z Manchesteru City, nazwał go nawet „najbardziej niedocenianym” piłkarzem w drużynie, podkreślając, jak wielki wpływ miał Alvarez na grę zespołu.
Rzeczywiście, przy takiej liczbie gwiazd w składzie City, Alvarez często pozostawał w cieniu Erlinga Haalanda, którego sława jako „maszyny do zdobywania goli” przyćmiewała osiągnięcia Argentyńczyka. Alvarez to jednak nie tylko napastnik, lecz wszechstronny zawodnik, który potrafi także grać na innych pozycjach.
Atletico Madryt, decydując się na transfer Alvareza za kwotę 75 milionów euro plus 20 milionów euro bonusów, zyskało zawodnika o ogromnym potencjale, który ma już za sobą doświadczenie na najwyższym poziomie. Stając się najdrożej sprzedanym piłkarzem w historii Manchesteru City, Argentyńczyk trafił na drugie miejsce w rankingu najdroższych transferów Atletico. Przejście do klubu z Madrytu może być szansą dla Alvareza na wyjście z cienia Haalanda i pokazanie pełni swojego potencjału, stając się gwiazdą La Ligi.
Romelu Lukaku
Romelu Lukaku to ciekawy przypadek, którego umieszczenie na naszej liście może wzbudzić sporo kontrowersji. Uznaliśmy jednak, że warto omówić jego karierę pod względem niedocenienia, jednak z innej perspektywy. Lukaku, mimo swojego niebywałego talentu i licznych transferów do prestiżowych klubów, często potrzebował wyraźnego docenienia – czegoś, czego brak niejednokrotnie wpływał na jego formę i poczucie wartości. W jego CV można znaleźć nazwy wielu renomowanych klubów: Chelsea, Evertonu, Manchesteru United i Interu. Trudno uwierzyć, że taki napastnik, będący uważany za wielką gwiazdę już jako nastolatek i utrzymujący się na szczycie przez tyle lat, w gablocie ma jedynie jedno Mistrzostwo Włoch z Interem 20/21 oraz Mistrzostwo Belgii z Anderlechtem dziesięć lat wcześniej.
Grając w Manchesterze United, musiał znosić uszczypliwe komentarze na temat swojej sprawności. Kibice żartowali, że na boisku porusza się jak w dżinsach, a Zlatan Ibrahimović zakładał się z nim, oferując 50 funtów za każde poprawne przyjęcie piłki. Nawet trenerzy i dziennikarze podkreślali, że jest zawodnikiem, który bardziej niż inni wymaga emocjonalnego wsparcia i poczucia przynależności. José Mourinho, który dobrze znał Lukaku, trafnie opisał go jako wielkiego fizycznie, lecz wrażliwego wewnętrznie piłkarza. Sytuacja powtórzyła się, gdy przeniósł się do Chelsea, która wyłożyła ogromne pieniądze na transfer i zaoferowała mu najwyższą pensję w zespole. Początkowe nadzieje były ogromne – Thomas Tuchel żartował, że przy takiej formie Lukaku strzeli 60 goli do zimy, co z czasem stało się tylko bolesnym przypomnieniem rozczarowań. Chelsea, Everton i Manchester United – wszystkie te kluby łącznie zainwestowały w Lukaku ponad 200 mln euro, lecz żaden z nich nie zdołał w pełni wydobyć jego potencjału. Kiedy czuł się niedoceniany, jego gra traciła blask, a on sam stawał się zamknięty w sobie.
Lukaku wielokrotnie podkreślał, że jest na poziomie najlepszych na jego pozycji, porównując się do Harry’ego Kane’a, Roberta Lewandowskiego czy Karima Benzemy. Jednak w oczach opinii publicznej jego sukcesy pozostawały tylko „dobrą formą”, co dla niego samego było niesprawiedliwe. „W ciągu ostatnich dwóch sezonów udowodniłem, że to nie tylko chwilowa dyspozycja. Należę do tej grupy napastników” – podkreślał z determinacją. Podsumowując, historia Lukaku to opowieść o zawodniku, który odnajdywał swoją najlepszą formę, gdy czuł się potrzebny i doceniany. Wymagał otoczenia, które dawałoby mu poczucie, że jest w centrum uwagi. Każdy moment, w którym zaczynał czuć się marginalizowany, przekładał się na jego wyniki i odbijał na formie, niezależnie od licznych deklaracji miłości wobec klubów i kibiców.
Marc Cucurella
Marc Cucurella to piłkarz, którego droga do sukcesu była pełna wyzwań, zmagań z krytyką i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Nietypowy jak na wychowanka La Masii, gdzie wielu młodych zawodników opiera swoją grę na technice, Cucurella od początku kariery wyróżniał się bardziej energią i determinacją niż umiejętnościami stricte technicznymi. Jego rozwój przyspieszył, gdy trafił do Eibar i spotkał trenera José Luisa Mendilibara, który dostrzegł potencjał w walecznym obrońcy. Mendilibar zdołał wydobyć z Cucurelli to, co najlepsze, mimo że pod względem szybkości, siły czy umiejętności technicznych Hiszpan odstawał od wielu rówieśników. To pod jego okiem Cucurella stał się bardziej inteligentnym zawodnikiem, podejmującym przemyślane wybory na boisku.
Przełom w karierze Cucurelli nastąpił, gdy Graham Potter sprowadził go do Brighton & Hove Albion w 2021 roku. Kibice szybko pokochali jego zaangażowanie i charakterystyczną fryzurę. Następnie, po głośnym transferze za 62 miliony funtów, dołączył do Chelsea, jednak tam spotkały go trudności. Statystyki nie były imponujące, a presja wysokiej ceny transferowej sprawiła, że oczekiwania rosły. Szybko stał się kozłem ofiarnym za słabe wyniki zespołu, a kontuzje i nierówna forma jeszcze bardziej pogłębiały jego problemy. Notowania Hiszpana wzrosły w momencie, gdy w Chelsea pojawił się nowy trener – Mauricio Pochettino. Gdy kontuzji doznał Enzo Fernandez, Pochettino zaczął eksperymentować ze składem, a Cucurella zyskał na znaczeniu jako uniwersalny zawodnik, zdolny do gry zarówno w defensywie, jak i w środku pola. Jego rola uległa zmianie, a on sam, będąc kluczowym punktem drużyny, odbudował swoją reputację w oczach kibiców.
Dobra forma pod koniec sezonu nie umknęła także uwadze selekcjonera reprezentacji Hiszpanii, Luisa de la Fuente, który przez lata trenował Cucurellę na poziomie juniorskim. Gdy Jordi Alba zakończył karierę reprezentacyjną, a jego następcy, Alejandro Balde i José Luis Gaya, doznali kontuzji, de la Fuente sięgnął po zawodnika Chelsea jako opcję awaryjną. Euro 2024 stało się dla Cucurelli okazją, by zająć miejsce w wyjściowej jedenastce i zdobyć serca kibiców. Choć jeszcze niedawno był postrzegany jako przepłacony i niepotrzebny piłkarz, teraz stał się kultową postacią, a jego determinacja, waleczność i charakterystyczna fryzura zaczynają zyskiwać uznanie i sympatię fanów.
Fernando Torres
Hiszpańska reprezentacja narodowa przez lata była pełna gwiazd i znakomitych napastników, którzy wielokrotnie rozmontowywali obronę rywali. Jednym z takich zawodników był Fernando Torres – legenda zarówno swojego ukochanego Atlético Madryt, jak i reprezentacji Hiszpanii.
Fernando Torres zyskał światowy rozgłos już w wieku 17 lat, pomagając Atlético Madryt w powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej w Hiszpanii. Przez siedem sezonów pełnił rolę kapitana i kluczowego napastnika, po czym przeniósł się do Liverpoolu, a następnie do Chelsea. Osiągnął szczyt swojej kariery, stając się jednym z najlepszych piłkarzy na świecie według FIFA. W sezonie 2008/2009 znalazł się w drużynie marzeń FIFA.
Jednak Torres nie był tylko skutecznym strzelcem. Jego gra cechowała się również altruizmem i umiejętnością współpracy – często wspierał innych napastników, przyczyniając się do sukcesów swoich drużyn.
Niestety, wydaje się, że pamięć o wielkich dokonaniach Fernando Torresa nieco przygasła w cieniu nowych talentów, takich jak Lamine Yamal, który obecnie bryluje w hiszpańskiej piłce. Mimo to wpływ Torresa na reprezentację Hiszpanii pozostaje niezaprzeczalny. Jego osiągnięcia – triumfy na Euro 2008 i 2012 oraz na Mistrzostwach Świata FIFA w 2010 roku – na zawsze zapisały go w historii światowego futbolu.
Mesut Özil
Pobyt Mesuta Özila w Arsenalu to złożona historia, naznaczona zarówno błyskotliwością, jak i ciągłymi dyskusjami na temat jego wartości i stylu gry. Kiedy Özil dołączył do Arsenalu w 2013 roku za rekordowe 42,4 miliona funtów, oczekiwania były ogromne. Wielu zastanawiało się, czy zdoła powtórzyć swoją formę z Realu Madryt, gdzie współpracował z najlepszymi napastnikami świata. Pomimo obaw, jego statystyki potwierdzają jego udany okres: w pierwszych czterech latach w Arsenalu stworzył najwięcej okazji (407), klarownych sytuacji bramkowych (51) i asyst (42) spośród wszystkich zawodników Premier League.
Adaptacja Özila do szybkiego tempa Premier League nie była łatwa. Jego styl często był błędnie interpretowany, a media w Anglii przypięły mu łatkę leniwego z powodu mniejszego zaangażowania w grę obronną, w przeciwieństwie do typowej dla ligi gry na wysokiej intensywności. Jednak rola Özila zawsze była bardziej skoncentrowana na kreacji niż fizyczności. W Madrycie oceniano go głównie za zdolność do przełamywania defensywy przeciwników, gdzie stworzył 324 okazje i zanotował 47 asyst w 105 meczach.
Kibice Arsenalu, którzy pragnęli kreatora gry, znaleźli w Özilu dokładnie to, choć media koncentrowały się na jego pracy w defensywie, często pomijając jego osiągnięcia w ataku. W defensywie, zamiast bezpośrednich odbiorów piłki, koncentruje się na pozycjonowaniu i zamykaniu linii podań, co pozwala mu dyktować grę przeciwnika bez fizycznej walki o piłkę. W ofensywie wykonuje inteligentne ruchy, aby zwolnić przestrzeń dla kolegów z drużyny, co pozwala na bardziej płynną grę w ataku.
Jego styl różni się od takich graczy jak Alexis Sanchez, który wyróżnia się intensywną pracą, ale wkład Özila jest nie mniej istotny — ocenia się go po prostu według innych kryteriów. Zamiast liczby odbiorów czy zaangażowania w pressing, Özila należy oceniać za umiejętność kreowania gry, podejmowanie trafnych decyzji i zdolność do organizowania ataków. Podsumowując, wpływ Özila na grę jego drużyn był ogromny. Choć nie zawsze łatwo go ocenić według tradycyjnych statystyk, jego inteligencja boiskowa, techniczne umiejętności i kreowanie gry uczyniły go jednym z najlepszych pomocników w całej Europie, mimo że jego styl bywał często nierozumiany.
Alexis Mac Allister
Alexis Mac Allister to jeden z ostatnich mistrzów świata oraz dwukrotny triumfator Copa América z Argentyną. To zawodnik, który w środkowej strefie boiska potrafi robić różnicę, operując piłką z finezją, jakiej niewielu pomocników może dorównać.
Mimo to Mac Allister wciąż jest w pewnym stopniu niedoceniany, co nie jest do końca sprawiedliwe, zważywszy na jego kluczową rolę w sukcesach Liverpoolu na Anfield.
Przede wszystkim wyróżnia się grą w defensywie – zanotował więcej przechwytów niż jakikolwiek inny zawodnik w drużynie, a z liczbą 35 przechwytów uplasował się na drugim miejscu w całej lidze. Jest także liderem pod względem utrzymania piłki w środku pola oraz trzecim najskuteczniejszym graczem w ataku.
Mac Allister błyszczał nie tylko na krajowych boiskach, ale także w rozgrywkach Pucharu Europy, Premier League i Mistrzostw Świata. Dzięki swoim osiągnięciom stał się jednym z najlepszych pomocników na świecie i jednym z kluczowych nazwisk w reprezentacji Argentyny. Jego techniczne umiejętności, wizja gry i warunki fizyczne sprawiają, że jest fundamentalnym ogniwem zarówno w ataku Argentyny, jak i Liverpoolu.
Harry Maguire
Harry Maguire to jeden z najczęściej krytykowanych zawodników Premier League i reprezentacji Anglii, jednak wynika to z ogromnych oczekiwań w związku z jego rekordowym transferem (80 milionów funtów) oraz opaską kapitana.
W rzeczywistości, Maguire to środkowy obrońca o wysokich umiejętnościach defensywnych, choć jego gra bywa niespójna. Jest także świetny w rozegraniu – gdyby był szybszy, idealnie pasowałby do systemu Erika ten Haga, który stawia na szybkie wyjście z defensywy i grę wysoko ustawioną linią obrony.
Wielu kibiców bywa wobec niego niezwykle krytycznych, jednak warto podkreślić, że problemy pojawiają się raczej wtedy, gdy system gry drużyny wymaga szybkiego tempa, intensywnej gry pressingiem oraz wysoko ustawionej obrony. Styl gry Maguire’a nie jest w stanie optymalnie dostosować się do tego rodzaju taktyki.
Pod wodzą Ole Gunnara Solskjaera, w systemie kontratakującym, Maguire prezentował się świetnie. Był fizycznie mocny w niskim bloku, doskonale radził sobie z wybijaniem dośrodkowań głową i skutecznie wyprowadzał piłkę z obrony. Jego styl gry najlepiej sprawdza się właśnie w sytuacjach, gdy drużyna nastawiona jest na kontrataki, a od środkowych obrońców nie wymaga się dużej szybkości. Najlepiej sprawdziłby się z szybkim partnerem, który mocno angażuje się w odbiór piłki. Krytycy często zwracają uwagę na jego błędy w kluczowych meczach, które prowadzą do straty bramek – to niestety sprawia, że pozytywne aspekty jego gry bywają pomijane. Status rekordowego transferu oraz rola kapitana nie są w pełni pod jego kontrolą, co stawia go w trudnej sytuacji.
Zostań Gwiazdą Piłkarskich Boisk w FootballTeam
Nikt nie chce być tylko jednym z wielu zawodników na boisku – to Twoja chwila, by pokazać swoje umiejętności, determinację i talent, a następnie sięgnąć gwiazd!
W FootballTeam masz szansę zostać legendą na miarę Diego Maradony, Cristiano Ronaldo czy Lionela Messiego. Przejdź do historii jako niepowstrzymany napastnik, zdominuj środek pola lub zostań filarem defensywy.
Rozpocznij swoją przygodę w FootballTeam już teraz całkowicie za darmo!